24 stycznia 2011

Sen we śnie, czyli dziwactwo.

Wczoraj nad ranem położyłem się spać koło godziny 1:00. 
Zdziwiłem się, kiedy o około godziny później zadzwonił budzik. Myślę sobie, no co jest k**a! No ale cóż, jakoś to przebolałem i poszedłem dalej spać. Tym razem działo się coś dziwnego. Byłem świadom każdego jednego momentu, każdej sekundy zapadania w sen, a proces ten sam w sobie był inny niż zazwyczaj - trwał o wiele krócej, po prostu czuwałem rozluźniony, a przed oczami zaczęły pojawiać się następujące po sobie obrazy, jak gdyby animacje, czy krótkie filmiki. :) W końcu jeden z nich "wciągnął" mnie w sam środek akcji. Śniłem. 

Leia Mais…

1 stycznia 2011

Świątynia tysięcy ksiąg.

Bardzo dawno tutaj nic nie pisałem, aż dziwnie się z tym czuję, ale cóż. Tak to jest jak nie ma się na tyle siły woli, lub jak kto woli ma się wrodzonego lenia (xD). Ale jestem, wracam! Cieszycie się? Aaa, widziałem, że nie, przecież nawet tego nikt nie czyta. :D 
Nic ciekawego się u mnie nie działo w ten czas, wyjścia były, ale tutaj nie chciało mi się ich wypisywać. Może teraz mi się zachce i się zmobilizuje, ale z drugiej strony to powtarzam to sobie za każdym razem jak piszę tutaj notki... ;)

Leia Mais…