Kończą się ferie, a ja czuję, że ten czas, który właśnie mija, dużo mi dał. Niesamowicie wypocząłem, a jeśli chodzi o sny i ich zapamiętywanie, coś drgnęło do przodu.
Wczorajszego wieczoru podjąłem próbę wyjścia z ciała. Niestety oobe nie doświadczyłem, cała próba potoczyła się za to nieco inaczej, ale, dla mnie osobiście, równie ciekawie.