21 listopada 2011

Księżyce.

Nie będę się zbytnio rozpisywał na temat tego snu, ani go interpretował. Dla mnie był ciekawy i tyle. W rozwinięciu opis snu z mojego dziennika.

Leia Mais…

6 listopada 2011

Bajka o piesku.

Dawno temu był sobie piesek...

Leia Mais…

29 czerwca 2011

Mentalka sposobem na OBE - przypadek mój.

Miała u mnie miejsce niecodzienna sytuacja. Druga próba wyjścia z rzędu zakończyła się powodzeniem! Do tego nie tylko klasyczne OBE, ale nawet mentalka, której mistrzem nigdy nie byłem i nie jestem. Normalnie ciszę się z tego jak dzieciak. ;) 

A było to tak...

Leia Mais…

28 czerwca 2011

Opiekuńcze ostrzeżenie.

Minionej nocy postanowiłem sobie odpuścić wstawanie i spróbować wyjść z ciała z chwilą pójścia do łóżka. Jakoś zniechęciły mnie ostatnio dni, kiedy wstając rano nie było praktycznie żadnych rezultatów, poza kilkoma mniej, lub bardziej ciekawymi świadomymi snami. Po codziennym "posiedzeniu" na spikerii i tak byłem prawie pewny powodzenia nadchodzącej próby. ;) Kto był wtedy na czacie, ten wie dlaczego. Dostałem niezłego kopa w postaci dawki pozytywnej energii. :) 

Leia Mais…

14 czerwca 2011

Koniec pewnego etapu.

ODZYSKANIE 

Słowem wstępu...
Długo zastanawiałem się, czy napisać to, za co teraz się zabieram. Analizowałem to doświadczenie bardzo długo, myślałem, trawiłem... aż w końcu doszedłem do wniosku, że tak, to było to. 

Leia Mais…

11 czerwca 2011

Dzień, w którym umrałem.

Rozmawiając z marcinoo po południu poruszyliśmy temat nieco "apokaliptycznych" sennych wizji, dzięki czemu przypomniałem sobie o jednym doświadczeniu. Oj mocno utkwiło mi ono w pamięci... Sen ten miał miejsce jakiś czas temu, bodajże jeszcze w styczniu, czy lutym.

Leia Mais…

9 czerwca 2011

Czarna, lodowa wyspa.

Stała się rzecz straszna. Przez ostatnie dni zostałem pozbawiony dostępu do swojego laptopa. Toż to zgroza! ;) Ma to jednak swoje dobre strony. Dzięki temu chodzę wcześniej spać, bo nie chce mi się męczyć ze starym komputerem. Co za tym idzie zostałem lekko zmobilizowany do większych starań o wyjście i dobrą fazę. ;)

Leia Mais…

8 maja 2011

Ogniste niebo

Kolejna noc z rzędu obfita z sny, do tego te zapamiętane. Było ich dużo, do prawdy. Aż... dwa. :D Jestem bardzo zadowolony i zaskoczony mocą afirmacji, bo bez niej chyba te noce byłyby spowite mgłą tajemnicy. 

Leia Mais…

"Bombowa" noc

Ostatnia noc była wyjątkowo obfita w sny. Wyjątkowo moja pamięć została pobudzona, bo raczej nie zdarza mi się zapamiętać aż trzech snów na za jednym razem (a właściwie czterech, ale jeden zachowam dla siebie). A więc po kolei.

Było już po północy, dokładnie nie pamiętam ile, ale zamiast od razu iść spać postanowiłem chwilę pomedytować. Trwało to może koło pół godziny, wtedy też w myślach, korzystając z wyjątkowej przejrzystości umysłu, wypowiedziałem afirmację z prośbą o świadomość i późniejszą pamięć wszystkiego, co działo się w nocy. Jak się potem okazało, skutecznie. Było chyba po pierwszej kiedy wreszcie poszedłem spać...

Leia Mais…

24 stycznia 2011

Sen we śnie, czyli dziwactwo.

Wczoraj nad ranem położyłem się spać koło godziny 1:00. 
Zdziwiłem się, kiedy o około godziny później zadzwonił budzik. Myślę sobie, no co jest k**a! No ale cóż, jakoś to przebolałem i poszedłem dalej spać. Tym razem działo się coś dziwnego. Byłem świadom każdego jednego momentu, każdej sekundy zapadania w sen, a proces ten sam w sobie był inny niż zazwyczaj - trwał o wiele krócej, po prostu czuwałem rozluźniony, a przed oczami zaczęły pojawiać się następujące po sobie obrazy, jak gdyby animacje, czy krótkie filmiki. :) W końcu jeden z nich "wciągnął" mnie w sam środek akcji. Śniłem. 

Leia Mais…

1 stycznia 2011

Świątynia tysięcy ksiąg.

Bardzo dawno tutaj nic nie pisałem, aż dziwnie się z tym czuję, ale cóż. Tak to jest jak nie ma się na tyle siły woli, lub jak kto woli ma się wrodzonego lenia (xD). Ale jestem, wracam! Cieszycie się? Aaa, widziałem, że nie, przecież nawet tego nikt nie czyta. :D 
Nic ciekawego się u mnie nie działo w ten czas, wyjścia były, ale tutaj nie chciało mi się ich wypisywać. Może teraz mi się zachce i się zmobilizuje, ale z drugiej strony to powtarzam to sobie za każdym razem jak piszę tutaj notki... ;)

Leia Mais…